28 cze Opinia Pana Andrzeja
W czasie pracy, gdy rąbałem drewno na opał na zimę, zdarzył mi się przykry wypadek. Przez moją nieuwagę uderzyłem siekierą zamiast w drwa to w swoje dwa palce (wskazujący, środkowy) lewej dłoni. Efekt był opłakany, oskalpowałem palce z zewnętrznej strony aż do kości niszcząc przy okazji paznokcie .W szpitalu chirurg naciągnął przyszył skórę i po rentgenie okazało się że paliczki palców są spękane. Ręka bardzo spuchła, bolała zrobił się krwiak.
Z lat dziecinnych pamiętałem , że dziadkowi pies poszarpał rękę i babcia, gdy miał obrzęk stawiała mu pijawki, po których bardzo szybko ręka się wygoiła. Wpadłem na pomysł by poszukać w Internecie kogoś kto zajmuje się przystawianiem pijawek. Znalazłem panią Gabrysię , która zrobiła mi zabieg. Przystawiła mi 5 pijawek od środka dłoni, nawet nie bolało. Do opatrunku wysączyło się dużo krwi. Na drugi dzień opuchlizna z dłoni zeszła ,a krwiak cały zbladł, o wiele mniej bolało.
Następnego dnia, gdy byłem u lekarza na zmianie opatrunku lekarz był pełen podziwu, że tak ładnie się goi i nie ma obrzęku. Pokazałem mu ślady po pijawkach i powiedziałem, że to ich zasługa. Potem bardzo szybko zgoiły się rany, i mogłem zacząć ćwiczyć palce by wróciły do sprawności. Palce wróciły do całkowitej sprawności, a na pewno pomogły w tym pijawki. Pielęgniarka zmieniająca opatrunki była zaskoczona, że rana tak szybko się zagoiła a obrzęk znikł. Dla osób, które nie wierzą przesyłam Pani Gabrysi moje prywatne zdjęcia.